Czy w ubezpieczeniu turystycznym zawsze jest karencja?

Wyjazd w góry nawet dla doświadczonych turystów uprawiających sporty zimowe jest obarczony ryzykiem kontuzji czy wypadku na stoku. Mimo że niektórych zdarzeń nie sposób przewidzieć, to łatwiej zapobiegać ich finansowym konsekwencjom. Ale czy w każdym przypadku ubezpieczonemu przysługuje do tego prawo?

Jeśli do kolizji doszło na zagranicznym stoku, a osoba poszkodowana nie miała wykupionej polisy narciarskiej, kwestia pokrycia kosztów leczenia nie będzie leżała w gestii towarzystwa ubezpieczeniowego. Nawet jeśli taka ochrona zostanie wykupiona bezpośrednio przed lub po zdarzeniu. Dlaczego? Przez karencję, czyli zasadę czasowego wyłączenia od odpowiedzialności ubezpieczyciela.
 

Dopasuj najlepszą ochronę na wyjazd

Różne zastosowanie tego samego przepisu

Karencja jest jednym z podstawowych pojęć w terminologii ubezpieczeniowej. Stosowana w określonych przypadkach, stanowi zabezpieczenie ze strony towarzystwa ubezpieczeniowego przed wyłudzeniami odszkodowań lub w takich okolicznościach, które są dla ubezpieczyciela niekorzystne z finansowego punktu widzenia.

Dobrym przykładem w polisach życiowych jest świadczenie wypłacane w przypadku urodzenia dziecka. Wtedy ubezpieczenie indywidualne zawiera karencję na 9 miesięcy lub dłuższy okres. Oznacza to, że wykupienie takiej polisy w momencie stwierdzenia faktu zajścia w ciążę będzie wykluczać wypłatę świadczenia.

W ubezpieczeniach nieruchomości karencja obowiązuje np. w przypadku powodzi i podtopień. Ta reguła ma szczególne zastosowanie na obszarach, gdzie występuje większe ryzyko podobnych zdarzeń. Dlatego karencja zostanie wzięta pod uwagę przez agenta, jeśli przedmiotem ubezpieczenia będzie dom położony w pobliżu rzeki czy innego akwenu wodnego.

Także w ubezpieczeniu turystycznym występuje "okres przejściowy". Towarzystwo stosuje je w stosunku do turystów przebywającyh poza granicami kraju. Powód jest ten sam – wyeliminowanie sytuacji zawierania umowy ubezpieczeniowej już po powstaniu szkody.
 

Polisa zaplanowana

Z karencją należy się liczyć w razie nabywania ubezpieczenia przed samym wyjazdem czy będąc już w kraju docelowym. Chyba że wykupienie polisy następuje np. za pomocą karty kredytowej do końca dnia poprzedzającego wyjazd (do północy). Wówczas ubezpieczenie obowiązuje już na następny dzień. Zazwyczaj karencja dla narciarzy i snowboardzistów trwa od 2 do 7 dni, co jest uzależnione warunkami umowy danego towarzystwa ubezpieczeniowego.

Generalną zasadą karencji jest zobligowanie ubezpieczonego do działania z wyprzedzeniem. Wykupowanie polisy w ten sam dzień, co wyjazd na narty może w razie kolizji czy innego przykrego zdarzenia oznaczać poważne kłopoty nie tylko zdrowotne, ale i finansowe. Szczegóły na temat karencji są dostępne w internecie, jak i w Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia. Zdobycie szerszej wiedzy pozwoli w pełni świadomie cieszyć się z pobytu na nartach. 

A co, jeśli na jednej polisie znajduje się kilku ubezpieczonych, z czego część przebywa za granicą, a reszta została w Polsce? By uniknąć nieporozumień, warto taką ewentualność uwzględnić już wcześniej poprzez wykup dwóch odrębnych polis. Inaczej karencja będzie liczyć sie od momentu przekroczenia granicy Polski przez ostatniego z ubezpieczonych na wspólnej polisie, a tym samym czas wyłączenia z odpowiedzialności towarzystwa zostanie wydłużony.

Redakcja portalu: ubezpieczenie.com.pl

Sprawdź najlepsze ubezpieczenie